maciej.rogala maciej.rogala
305
BLOG

Produkt finansowy, o którym nikt nie wie. Wielka szkoda i pora tę szkodę naprawi

maciej.rogala maciej.rogala Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
W 2012 roku zaczął być oferowany na polskim rynku nowy produkt finansowy skierowany do osób posiadających wolne środki. Do dzisiaj o jego istnieniu prawie nikt nie wie. Garstka wybrańców/wtajemniczonych, którzy zainwestowali swoje oszczędności 5 lat temu liczą dzisiaj zyski przekraczające 100 procent.

Opisałem ten produkt zanim stał się dostępny na rynku, czyli na przełomie 2011/2012. Przewidywałem, że okaże się wielkim "hiciorem" (w książce: III filar Twojej emerytury). Rzeczywistość, w przypadku trzech firm, przeszła moje najśmielsze oczekiwania.

Co to za produkt?

Dobrowolny fundusz emerytalny. Słyszałeś o czymś takim? Wiem, że nie - jeżeli nie jesteś pracownikiem instytucji finansowych. Ale nawet gdybyś nim był, to i tak istnieje jedynie 20-toprocentowe prawdopodobieństwo, że wiesz o istnieniu dobrowolnych funduszy emerytalnych, o DFE.

Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie, gdy poznałeś nazwę tego produktu? To coś jak OFE, tylko, że dobrowolne. Być może od razu dodasz: Skoro dobrowolne, to nikt mnie do czegoś takiego nie namówi, bo OFE jest "be".

Zaraz przejdę do takiej Twojej dość prawdopodobnej wątpliwości. Zacznę jednak od wyjaśnienia, co jest przyczyną tego, że DFE są owiane taką aurą tajemniczości, a raczej co spowodowało wykluczenie tego produktu z rynku.

sheep-235873

W Polsce, zresztą nie tylko w naszym kraju, na rynku usług finansowych skierowanych do Kowalskiego (albo Smitha w USA, bądź Schulza w Niemczech) obowiązuje wilcze prawo zyskowności. Nie chodzi oczywiście o zyski Kowalskiego (a jeżeli już, to na samym końcu). Produkt ma być  zyskowny dla producenta (dla instytucji, która go oferuje), a przede wszystkim dla dystrybutora - instytucji lub osoby, która ten produkt sprzedaje, poleca Kowalskiemu.

A DFE należą do najtańszych produktów finansowych skierowanych do Kowalskiego mającego wolne środki finansowe i tym samym nie są polecane Kowalskiemu.

Pomimo tego, że DFE funkcjonują na naszym rynku od 5 lat, że są jak najbardziej rzeczywistymi produktami, które przyniosły jak najbardziej realne i dostępne na wyciągnięcie ręki zyski (na które nie trzeba czekać do emerytury) w praktyce pozostają produktami ”wirtualnymi", bo okazały się i nadal są zbyt atrakcyjne dla Kowalskiego, a za mało dla "doradcy" Kowalskiego.

Teraz wyjaśnię na czym polega główna atrakcyjność DFE, ich wyjątkowość.

Pierwszą korzyść już poznałeś - niskie koszty i opłaty.

Drugą korzyścią jest to, że prawie nikt nie wie o istnieniu tych produktów, na skutek czego DFE mają bardzo małe aktywa.

DFE są bardzo małe, zarządzają bardzo małymi aktywami

I to jest ich główna przewaga nad konkurencyjnymi rozwiązaniami, na przykład nad otwartymi funduszami inwestycyjnymi.

Wiedz, że aktywami o wielkości kilkudziesięciu milionów o wiele łatwiej zarządzać, w porównaniu do aktywów 10 lub nawet 100 razy większych, gdy fundusz inwestuje przynajmniej część aktywów w akcjach, lub, gdy stosuje politykę zmiennej alokacji (dopasowuje udział akcji w portfelu do bieżącej sytuacji na rynku).

Fundusz o aktywach 500 milionów, czy nawet kilku miliardów (jak OFE) to kolos, który nie jest w stanie nic zrobić (dostosowywać składu portfela), nie jest w stanie reagować na dużą zmienność z jaką mamy do czynienia na rynkach akcji.  Natomiast fundusz o aktywach 50 milionów, co prawda jest o wiele bardziej narażony na to, że ogromna fala może go przewrócić (że osiągnie gorszy wynik od Tytanica), to jednak za sterami dobrego kapitana oferuje o wiele większy komfort dla przewożonych pasażerów (dla swoich członków), a także korzyść najważniejszą - że osiągnie cel podróży (oczekiwany poziom zysków) przed innymi.

Jaka jest liczba dostępnych na rynku DFE?

Zaledwie siedem. Są to:

Allianz Polska DFE

DFE Pekao

DFE Pocztylion Plus

DFE PZU

MetLife DFE

N-N DFE

PKO DFE

Wszystkie DFE od 5 lat korzystają z przywileju zarządzania niewielkimi aktywami, jednak nie wszystkim udało się skorzystać z tego przywileju, czyli przełożyć go na bardzo wysokie zyski dla swoich członków (jeżeli chcesz porównać wyniki wszystkich DFE to wejdź TU)

snowbirds-1544595_1920

Które DFE osiągnęły najlepsze wyniki (były kierowane przez najlepszych kapitanów)?

(1) DFE PZU. Kapitan tego stateczku osiągnął zysk na poziomie 164,3% (od 18 stycznia 2012 do 19 stycznia 2017);

(2) MetLife DFE. Kapitan dał swoim pasażerom aż 137,8% zysku (od 31 stycznia 2012 do 19 stycznia 2017);

(2) N-N DFE. Zysk na poziomie 118,10% (od 2 lipca 2012 do 19 stycznia 2017).

Pomimo osiągnięcia tak wspaniałego wyniku w okresie 5 lat wszystkie trzy DFE wciąż zarządzają bardzo niewielkim aktywami, wciąż są małymi stateczkami oferującymi potencjalnie te same korzyści co na początku. Ich aktywa wynosiły na koniec 2016 roku: 27 mln PLN DFE PZU,  28,5 mln PLN DFE MetLife oraz 36,7 mln PLN N-N DFE.

Te trzy perełki wciąż nie zostały odkryte (z powodów wymienionych wyżej).

Aktywa tychże 3 DFE prawdopodobnie pozostaną na bardzo niskich poziomach przez kolejnych kilka lat, co - jak już to wyjaśniłem - daje większe możliwości osiągnięcia wysokich zysków w porównaniu do funduszy o wielokrotnie większych aktywach; oczywiście należy zdawać sobie sprawę z tego, że mówimy jedynie o możliwości osiągnięcia wysokich zysków, a nie o jakichkolwiek gwarancjach.

Jakie jeszcze korzyści oferują DFE?

DFE są jednym z pięciu produktów, na które nakładane jest opakowanie IKE i IKZE.  Jeżeli jesteś stałym czytelnikiem mego bloga to powinieneś już wiedzieć, że IKE i IKZE to nie produkt, ale właśnie opakowanie, czyli inne warunki uczestniczenia/oszczędzania/inwestowania w dany produkt od tradycyjnej formy jego oferowania.

Takie opakowanie (IKE lub IKZE) możesz nałożyć na otwarty fundusz inwestycyjny, na polisę inwestycyjną, na depozyt bankowy, na rachunek maklerski, a także na dobrowolny fundusz emerytalny.

DFE różni się od wszystkich pozostałych form tym, że można w nich oszczędzać jedynie poprzez opakowania IKE lub IKZE.

I to stanowi ich dodatkową zaletę. Nawet jeżeli w przyszłości aktywa DFE odpowiednio wzrosną (jeżeli wybierzesz tę formę jako sposób oszczędzania na dodatkową emeryturę), to jest mało prawdopodobne aby musiały zmagać się z problemem zarządzania płynnością (nadmiernymi wpłatami w okresie euforii na rynku, lub umorzeniami w momentach paniki), jakie często występują na rynku funduszy inwestycyjnych otwartych.

Czy są jeszcze jakieś rodzynki związane z DFE?

Tak, ale te ostatnie wynikają już z rozwiązań jakie stosowane jest do wszystkich produktów opakowywanych w IKE i IKZE.

Musisz poznać te rozwiązania w szczegółach, bo one powinny/mogą być przysłowiową kropką nad "i".

Po pierwsze nie obawiaj się nazwy produktu - fundusz emerytalny. - Nie, nie i jeszcze raz nie, - będzie brzmiała moja odpowiedź na Twoje pytanie: Czy będę musiał(a) czekać z wypłatą pieniędzy aż do emerytury?

W każdej chwili będziesz mógł wypłacić pieniądze z dobrowolnego funduszu emerytalnego.

Jeżeli skorzystasz z opakowania oferującego więcej korzyści podatkowych (dla osób płacących podatek PIT od dochodów z pracy, lub w postaci świadczenia emerytalnego, lub z prowadzenia działalności gospodarczej), czyli z IKZE, to fiskus w żadnym przypadku nie wyciągnie swojej ręki po daninę w postaci podatku BELKI - zawsze zachowasz 100% zysków dla siebie, nawet po roku inwestowania.

Jeżeli natomiast opakujesz swoje pieniądze wpłacane do DFE w IKE, to aby uniknąć podatku Belki będziesz musiał spełnić określone warunki (dokonywania wpłat w 5 dowolnych latach kalendarzowych i ukończenia 60 lat).

Przeczytaj również:

dialog_edinem_2017-01-10dialog_edinem_2016-11-14

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka