maciej.rogala maciej.rogala
171
BLOG

Patrioci, czy raczej niewolnicy?

maciej.rogala maciej.rogala Rozmaitości Obserwuj notkę 0

internet-1593378_1920

Bezpośrednio po atakach na WTC na billboardach w całych Stanach Zjednoczonych pojawiły się reklamy amerykańskiej flagi w postaci toreb zakupowych. Ratujmy Amerykę przed terrorystami - kupujmy jakby nic się nie stało, a nawet jeszcze więcej. Gdy w grudniu 2009 roku spytano młodego Anglika w Londynie o to czy w związku z kryzysem ogranicza wydatki na Święta, powiedział, że nie, bo zakupy traktuje w kategoriach patriotycznego obowiązku.

W podobnym tonie wypowiadali się politycy oraz media także w naszym kraju w czasie najgłębszego kryzysu - w 2009 roku. Pamiętam z tamtego okresu materiał o zaciskaniu pasa w kryzysie. Jako jedyne dopuszczalne ograniczenia w wydatkach wymieniono oszczędności na papierosach i zużyciu prądu. W komentarzu oczywiście przewinął się wątek „patriotycznego obowiązku zakupowego”.

Wydawaj wszystko co zarobisz a nawet więcej – to jest właśnie fundament rozwoju współczesnych społeczeństw. Pomimo rekordowo niskich stóp procentowych w rekordowo długim okresie ludzie na całym świecie nie konsumują darmowego pieniądza, "pieniędzy zrzucanych z helikoptera". Większość z nich jest odkładana.

Czy dalsze zaklinanie rzeczywistości i marzenia polityków oraz ekonomistów na całym świecie o tym, że jedynym modelem jest życie na kredyt ma jeszcze sens? Tego nie wiem. Przyszłość pokaże. Wiem natomiast jedno – to nie ma sensu z mojego punktu widzenia. Z punktu widzenia każdego. Szczególnie nie warto się „poświęcać” w kryzysie.

O wiele lepszą strategią na kryzys jest maksymalne ograniczenie wydatków, co jest coraz powszechniej rozumiane. Możliwe największe. Im więcej pieniędzy odłożysz tym lepiej. Niepewna sytuacja, bo dzisiaj już raczej przesadą byłoby mówienie o kryzysie, może potrwać wiele lat. Każda odłożona złotówka może być na wagę przeżycia – posiadania środków finansowych na wydatki podstawowe.

internet-1593292_1920

W optymistycznym wariancie czeka nas dynamicznym wzrost gospodarczy – bo wreszcie uda się zmobilizować pospolite ruszenie „konsumentów-patriotów”. W takiej sytuacji także warto mieć jak najwięcej oszczędności, w tym celu aby je zainwestować wykorzystując okazję inwestycyjną jaka nadarza się raz w życiu każdego inwestora. Widać to na przykładzie Stanów Zjednoczonych. Pieniądze zainwestowane na samym dnie kryzysu w pierwszej połowie 2009 roku w akcjach amerykańskich firm, a nie skonsumowane i później w...rane, są dzisiaj 2-3 razy więcej warte.

Podobnie może być w Polsce. Nie można wykluczyć sytuacji, w której z jednej odłożonej złotówki dzisiaj będziesz miał za kilka lat aż 5 złotówek. Dopiero wtedy zacznij je wydawać – kup 2 razy więcej niż mógłbyś dzisiaj, a pozostałe 3 złotówki dalej pomnażaj. To o wiele bardziej „patriotyczna” postawa – odłożona jedynie w czasie.

Czy robienie zakupów ma cokolwiek wspólnego z patriotyzmem?

Myślę, że nie – to wyłącznie zręczna manipulacja producentów wszelakiego rodzaju dóbr i usług. To czysty biznes dla jednych i czysta… innych (konsumentów). Jak to ładnie powiedział Warren Buffet – Gdy fala opada widać kto był nagi.

Jedna trzecia Brytyjczyków jest de facto bankrutami – mają długi przekraczające możliwość ich spłaty. Czy to znaczy, że są oni największymi patriotami? A może jednak lepiej nie być niewolnikiem innych osób – wobec których mamy długi.

Może powinniśmy nieco inaczej spojrzeć na „kochających wolność” Amerykanów i Brytyjczyków? Przecież to są społeczeństwa o największym na świecie odsetku dłużników, o największym odsetku niewolników (!)

*****

Przeczytaj też:

JAK ZACZĄĆ OSZCZĘDZAĆ

DLACZEGO WIĘKSZOŚĆ Z NAS NIGDY NIE OSIĄGA WYSOKICH ZYSKÓW

BEZPIECZNE I ZYSKOWNE STRATEGIE INWESTYCYJNE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości