maciej.rogala maciej.rogala
453
BLOG

O błędnych poradach doradców finansowych

maciej.rogala maciej.rogala Gospodarka Obserwuj notkę 1

Niemal wszyscy doradcy finansowi, w tym także osoby prowadzące tzw. blogi finansowe zdają sobie sprawę z tego, że nie wolno im udzielać porady w stylu: Polecam fundusze akcji, bo będzie hossa. Jednak już prawie żaden z nich nie wie, że również nie wolno im udzielać bardzo częstej porady: Polecam konto oszczędnościowe w banku, bo giełda to kasyno, bo nie ma szansy na trwałe wzrosty.

Nie wolno udzielać porad opartych na jednoznacznej prognozie, jakakolwiek by ona nie była.

Czym się różnią obie porady: Polecam fundusz akcji, bo będzie hossa, oraz: Radzę trzymać wszystko w banku, bo giełda to kasyno, bo nie ma szans na wzrosty na giełdzie?

Wyłącznie subiektywnym odczuciem doradcy, że ta druga jest dopuszczalna, bo jest „bezpieczna”.

Ta druga porada jest niedopuszczalna również dlatego, że przedstawia bardzo subiektywną, a wręcz nieprawdziwą opinię o giełdzie, że ta „jest kasynem”.

Jakie jeszcze porady możemy usłyszeć, przeczytać, które świadczą o kompletnym braku profesjonalizmu i wiarygodności jej autora?

Przykładowo ta, że: Jak się nie znasz na inwestowaniu, nie chcesz, aby twoje oszczędności podlegały głębokim wahaniom, to trzymaj pieniądze w banku.

Zacznijmy od tego, że: się nie znamy na inwestowaniu. Aktualnie w funduszach inwestycyjnych trzyma oszczędności ponad 2 miliony Polaków w kwocie ponad 250 mld złotych. Każda z tych osób w przeszłości podjęła decyzję o wpłacie pierwszych oszczędności do funduszu inwestycyjnego „nie znając się na inwestowaniu”. Co więcej, zbyt głęboka wiedza na temat zasad inwestowania nie jest nam do niczego potrzebna, a tym bardziej do osiągnięcia sukcesu inwestycyjnego; wyjaśniam to w poście: Nie znasz się na inwestowaniu? To dobrze.

W drugiej części analizowanej rekomendacji jest mowa o wahaniach i to bardzo głębokich. Są fundusze inwestycyjne, których udziały rzeczywiście podlegają głębokim wahaniom – na przykład fundusze akcji, ale też są takie, w których wahania wartości udziału są minimalne – to tzw. fundusze gotówkowe, lub fundusze pieniężne.

W podtekście takiej rekomendacji jest zawarty przekaz o tym, że lokata bankowa jest lepsza od wszystkich innych sposobów pomnażania oszczędności, bo nie ma w niej okresowych wahań, bo oferuje „oprocentowanie”, czytaj: bo bank gwarantuje nam określony poziom odsetek.

Fakt, bank gwarantuje nam odsetki, natomiast fundusz inwestycyjny, nawet ten najbezpieczniejszy (fundusz pieniężny) takich gwarantowanych odsetek nam nie da. Każda gwarancja to określony koszt, określona strata finansowa. Każdy kij ma dwa końce.

Czy jednak zastanawiałaś/zastanawiałeś się z czego ta gwarancja wynika, a raczej czym ona jest?

Lokata bankowa jest formą bardzo taniej pożyczki jakiej udzielamy bankowi. Bank pożycza od nas pieniądze. Dostajemy za to odpowiednie wynagrodzenie: w formie określonej stopy odsetek. Oszczędzający i bank są więc po przeciwnych stronach. Mniejszy dochód dla nas oznacza wyższe wynagrodzenie dla banku i odwrotnie. Bank zarabia bowiem na różnicy między stopą zwrotu jaką nam zaoferuje, a tą jaką uda jej się uzyskać z dalszego inwestowania powierzonych pieniędzy – wynagrodzenie banku to tzw. marża odsetkowa, lub coraz częściej używane słowo: spread. W związku z tym:

bank pełni funkcję pośrednika, który stara się kupić towar –pieniądz, na rynku finansowym jak najtaniej – od oszczędzających, aby go następnie sprzedać jak najdrożej – osobom biorącym kredyty lub jak najkorzystniej zainwestować.  

Czy jesteś zadowolona/zadowolony z poziomu odsetek na lokacie bankowej?

Prowadząc szkolenia dla bankowców często zadaje im pytanie: Powiedzcie, ile osób trzymających pieniądze na lokatach jest w pełni zadowolona z warunków jakie otrzymują, a ile robi tak tylko dlatego, że boi się korzystać z innych form, bo się nie zna?

dialog_edinem_2016-05-01b

I jaką słyszę odpowiedź? Według osób mających bezpośredni kontakt z klientami banków, tymi, którzy trzymają oszczędności wyłącznie w banku, aż 90% z tych osób poprzestaje na lokatach bankowych wyłącznie z tego powodu, że się nie zna, że boi się korzystać z innych form.

wpis pochodzi z mojego bloga www.rogala.pl

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka