Głębokie spadki na rynkach akcji w latach 2007–2009 miały ogromny wpływ na opinię Amerykanów dopiero co wchodzących na rynek pracy (tzw. Millennials). Można powiedzieć, że doświadczyli oni jedynie głębokich spadków, inwestując swoje pierwsze dochody. Dlatego po tym traumatycznym doświadczeniu stronili od ryzyka przez kolejnych kilka lat. Jednak najnowsze badania pokazują, że długotrwała hossa wpływa na zmianę postawy Millennials.
Badanie „Hearts & Wallets Investor Mindset Study” pokazuje, że najmłodsi dorośli Amerykanie są coraz bardziej przekonani do tego, że wzrosty w bieżącym cyklu hossy będą nadal kontynuowane. Doświadczywszy pierwszego pozytywnego cyklu giełdowego w ich dorosłym życiu, wielu młodych inwestorów doszło do wniosku, że ich oszczędności potrzebują przede wszystkim zysków, a nie bezpieczeństwa – to zdanie ponad połowy Amerykanów w wieku 25–35 lat. W badaniu stwierdzają, że bardziej obawiają się o zbyt niskie stopy zwrotu niż o ewentualne poniesienie straty w wyniku zbyt agresywnych inwestycji.
Przykładowo, we wszystkich grupach wiekowych w 2014 r. 27% inwestorów nie obawia się zmienności na rynkach akcji, w porównaniu z 21% w 2013 r. Jednak największy wzrost apetytu na ryzyko wystąpił u osób wieku od 40 do 52 lat, bo odsetek osób akceptujących dużą zmienność inwestycji wzrósł z 24% w ubiegłym roku do 34% obecnie. Wśród osób w wieku od 28 do 39 lat wzrost akceptacji ryzyka był także wysoki w tym okresie – z 23% do 31%.
„Millennials przechodzą dramatyczne zmiany. Widzą wpływ niedawnej hossy na wartość akcji i jak kosztowna jest ich niedawno preferowana strategia utrzymywania gotówki” – wyjaśnia Chris Brown, współautor raportu.
Globalny Przegląd Emerytalny
Komentarz: To dopiero pierwszy zwiastun tego, że rynek akcji w USA jest zbyt wysoko.
